Mało nas
i dużo zarazem
beznamiętnie
siedzimy obok siebie
jedno przy drugim
bez słów
niczym głaz z głazem
ufamy
że do celu dotrzemy
beznamiętnie
siedzimy obok siebie
jedno przy drugim
bez słów
niczym głaz z głazem
ufamy
że do celu dotrzemy
siedzimy
i czekamy
jedno przy drugim
bez słów
dojechać w końcu chcemy
wreszcie wsiadamy
jedziemy
hen, do naszych światów
autobusem
do biur, do pustych domów
może donikąd
a może
na łąki pełne kwiatów
niestety…
kierowca był nietrzeźwy
wiezie nas do innego świata
tam
gdzie prędkość
mierzy się w świetlnych latach
jedno przy drugim
bez słów
dojechać w końcu chcemy
wreszcie wsiadamy
jedziemy
hen, do naszych światów
autobusem
do biur, do pustych domów
może donikąd
a może
na łąki pełne kwiatów
niestety…
kierowca był nietrzeźwy
wiezie nas do innego świata
tam
gdzie prędkość
mierzy się w świetlnych latach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz