niedziela, 7 marca 2021

JESTEŚ JESZCZE KOBIETĄ?


 










Zdjęcie: Pixabay


Połówka Ewy i pół Adama,
kobieta-facet, innymi słowy.
Ledwo otworzy oczy z rana
już ma plan pracy iście gotowy.
Nakarmi kota, męża i dzieci,
choć niekoniecznie w tej kolejności,
potem posprząta, wyniesie śmieci,
takie tam małe jej przyjemności.

Wytrzepie dywan, upierze pranie,
przytarga torby wielgachne z miasta
i choć okropne ma z tym skaranie,
przecież da rady, musi, i basta!
Kran zreperuje, żarówkę wkręci,
wymieni olej w swojej „gablocie,
nawet majonez sama ukręci
i dzięki temu oszczędzi krocie.

Sama uszyje sobie sukienkę,
naprawi czajnik zdezelowany
i choć to dla niej droga przez mękę,
jest niczym wół, ów niezmordowany.
Chełpi się swoją pracowitością,
ot, przodowniczka wszelakiej pracy,
udrękę znosząc zawsze z godnością,
bez pracy wszakże nie ma kołaczy.

W swej kobiecości się zatraciła,
nie przypomina wątłej istoty,
w rękach i w nogach cała jej siła,
jak robot rwie się do swej roboty.
Cóż, nie nadaje się na salony,
w tańcu niezgrabnie wierzga nogami,
przydomek miewa raczej wzgardzony,
Babochłop, Robot Wcielony.

Po rozum trzeba pójść jej do głowy,
zrzucić podomki, dresy, kalosze,
odstąpić pracę swemu trutniowi,
co ze swej pracy przynosi grosze.
Po to Bóg wszakże stworzył kobiety,
by były nieba uosobieniem,
dla mężczyzn źródłem piękna, podniety,
a nie facetów drugim wcieleniem.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz