poniedziałek, 27 lipca 2020

DO PRZYJACIÓŁ















Pomiędzy słońcem a deszczem
chwilą jedną a drugą
myśli płyną niezmiennie
szaro-złotą strugą

w tych szarościach i złocie
wypatruję czasami
twarzy dobrze mi znanych
których widok nie rani

jedni gonią za światłem
inni znów za błękitem
pochłonięci po kresy
doczesności swej mitem

                 ***
pogubione drogi
adres w Berdyczowie
lecz nadal jesteście
w sercu mym i w głowie



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz