czwartek, 3 października 2024

A MY JAK LIŚCIE

 










Zdjęcie: Pixabay


Wokół tak mrocznie, zapada zmrok
nadstawiam ucho, wytężam wzrok
szeleszczą tylko zeschnięte liście
co je niechcąca depcząc w krąg niszczę

a nie to przecież moim zamiarem
stąpam ostrożnie, rzec by, z umiarem
lecz mimo wszystko wdeptane w ziemię
tracą swe życie, co wciąż w nich drzemie

jedne zaległy tu ze starości
inne wiatr zerwał w całej mnogości
a jeszcze inne, bo tak zechciały
nieliczne tylko w górze przetrwały

spadają liście, kończy się dzień
wszystko odchodzi powoli w cień
zostaje pamięć w mowie i w piśmie
to, co błysk fleszy z życia wyciśnie…










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz