zdjęcie: Pixabay
Panie doktorze!
Co dzień czuję się gorzej…
A pan mi rzecze:
Mój Boże, pani już nic nie pomoże!
Żadne botoksy, cudowne diety,
stwierdzam, niestety, syndrom starej kobiety.
Ale zalecam:
Troszeczkę gimnastyki.
Ale, że co? Z kim?
Wokół tylko stare pryki.
Pozostaje spacer do kościoła?
Stop! Wróć! Dojść tam przecież już nie zdołam!
Dręczę doktora:
Może jakieś suplementy?
I co ja słyszę?!
Że pomoże Juda święty…
Myślę więc sobie, znajdę dealera,
on zawsze zioła dobrze dobiera.
Póki co jednak
co dzień zdrowaśki klepię
i ciągle myślę,
jak tu się poczuć lepiej.
Lecz próżne trudy, baba przekwitła,
cóż jej zostało, tylko modlitwa!
niedziela, 7 lutego 2021
PANIE DOKTORZE!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz