Zdjęcie: Pixabay
Za siódmą górą,
za siódmą rzeką…
pewnie odnaleźć można tam spokój
tyle że trochę to za daleko
zatem wystarczyć musi mi… pokój
błądzę więc wzrokiem po pustych ścianach
w myślach umieszczam na nich obrazy
łąk ukwieconych, jezior głębokich
błękitnych lagun, nadmorskich plaży
kaktus w doniczce pachnie pustynią
jukka udaje palmę z tropików
a w mojej szafie, cóż by innego
mały Mediolan, ubrań bez liku
co tam stolice mody i wdzięków
na półce piętrzą się Pireneje
chińskie żelazko już się rozgrzewa
wkrótce stos ciuchów całkiem stopnieje
myślami jestem w ciepłym Egipcie
na Zanzibarze albo Hawajach
na greckiej wyspie, gdzieś na Kanarach
albo we Włoszech, w oliwnych gajach
Za siódmą górą, za siódmą rzeką…
pewnie jest pięknie i całkiem miło
póki co lockdown rząd nam zgotował
i trzyma w domach niemalże siłą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz