Skryci w zakamarkach czasu,
w inkrustowanych meblach,
w poezji arrasów,
w starych gobelinach,
w miedzianych dzbanach,
w misternie zdobionych
czarach z porcelany,
wyglądają zza pożółkłej firany.
…Oni wciąż tu są
Spoglądają chłodnym wzrokiem
ze starych portretów,
spozierają okiem
z lustrzanych żyrandoli,
widzę ich twarze
w marmurowych taflach podłóg
i w kamiennych holach
na błysk wysprzątanych,
tylekroć wzdłuż i wszerz przedeptanych.
…Oni wciąż tu są
W wełniane pledy wtuleni
siedzą przy kominku,
w rozgrzane drwa wpatrzeni,
w chłodne, długie wieczory
toczą dysputy,
ostrożnie słów dobierając,
wespół rozprawiają
dniami i nocami,
w pajęczynie czasu omotani.
…Oni wciąż tu są
W księgach ręcznie pisanych
i w prastarych kronikach,
w bieli ścian nieskalanych,
w woskowych świecach,
w drewnianych komodach,
przy oknach, na schodach
wszędzie ich niemało,
zimny dreszcz przeszywa moje ciało.
Niemal czuję ich oddech na plecach
…duch historii wciąż pamięć tą wznieca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz