wtorek, 22 września 2020

LETNIA WYPRZEDAŻ MYŚLI

 











Skończył się sezon urlopów
zaczęło szare bytowanie
wsie płoną w złocie żniwnych snopów
mury miast stygną rozdygotane

spalone lica słońcem południa
wracają w chłodne, rodzinne strony
tu rzeczywistość czeka ich zgubna
czekają sępy, kruki, gawrony

trzeszczą zapchane skrzynki pocztowe
rozdęte plikiem pilnych rachunków
złorzeczą kwiaty im doniczkowe
lodówki jęczą z braku sprawunków

dzień znów się zacznie bladym świtem
praca pochłonie jak czarna dziura
gorące plaże staną się mitem
szarość przyniesie zła koniunktura

stres przeżre dusze i zmąci spokój
przez co tęsknotę wzmoże niezmierną
kolejny urlop (?) w następnym roku
przyniesie za to korzyść wymierną

 

 

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz