Są krainy, do których wciąż zmierzam
tylko w myślach lub w sennych marzeniach
z mych wyborów niebiosom się zwierzam
lecz to w życiu niewiele mym zmienia
przemierzam w nich drogi i pola
z aureolą na głowie jak święta
choć trwa myśli mych grzesznych swawola
co dzień dążę do celu zawzięta
szukam twarzy tak dobrze mi znanych
serc, co budzą uczucia i zmysły
namiętności przez los rozerwanych
gwiazd, co wtedy nad nami rozbłysły
zamiast tego znajduję odludzie
przepełnione nicością i chłodem
i bytując w jakiejś ułudzie
czekam stale na lepszą pogodę…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz