Wybrałam się
w podróż
nie w kraje dalekie
nie palcem po mapie
nie wzrokiem po niebie
lecz tam, gdzie najbliżej
dookoła siebie
krążę po meandrach
mej osobowości
rozgarniając wzrokiem
kłosy wątpliwości
wespół ze mną biegną
myśli dociekliwe
trącając raz po raz
struny nieco tkliwe
jestem w tej podróży
dzień już nie wiem który
razem z moim cieniem
strudzona wędrówką
kręcę się wciąż w kółko
dookoła siebie
wiatr targa mi włosy
deszcz obmywa duszę
daleka ta podróż
gdzieś ją skończyć muszę
lecz coraz to nowe
jawią się obrazy
i spóźnione w czasie
mijam drogowskazy
na cóż mi już one
teraz poniewczasie
gdy podróż się kończy
dookoła siebie
już tylko te znaki
ważne, co na niebie
nie w kraje dalekie
nie palcem po mapie
nie wzrokiem po niebie
lecz tam, gdzie najbliżej
dookoła siebie
krążę po meandrach
mej osobowości
rozgarniając wzrokiem
kłosy wątpliwości
wespół ze mną biegną
myśli dociekliwe
trącając raz po raz
struny nieco tkliwe
jestem w tej podróży
dzień już nie wiem który
razem z moim cieniem
strudzona wędrówką
kręcę się wciąż w kółko
dookoła siebie
wiatr targa mi włosy
deszcz obmywa duszę
daleka ta podróż
gdzieś ją skończyć muszę
lecz coraz to nowe
jawią się obrazy
i spóźnione w czasie
mijam drogowskazy
na cóż mi już one
teraz poniewczasie
gdy podróż się kończy
dookoła siebie
już tylko te znaki
ważne, co na niebie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz