Zdjęcie: Pixabay
Tyle wokół
dzieje się!
A my wciąż jak we mgle.
Za tą mgłą tylko mrok,
przepaść wielka tuż, o krok.
Już nie belka, ale głaz
wzrok przesłania wielu z nas.
Kroczą dumnie wszyscy święci,
nienawistni i zawzięci,
przyodziani w puste słowa,
co ulęgły się w ich głowach.
Kroczą, depcząc swoich braci,
niczym głupcy i furiaci.
Na sztandarach znane twarze
wyniesione na ołtarze,
choć opluci i przeklęci,
kroczą równo, wniebowzięci.
Po nich choćby i ruina,
nic frustratów nie zatrzyma.
Reszta? Cicha i spokojna,
coraz mniej już bogobojna,
ale słucha swego pana
i wciąż boi się plebana.
Stado małych, biednych strusi.
Wyczekuje. Lecz, czy musi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz