zdjęcie: Pixabay
Mały, biały domek co noc mu się śnił
czasem większa willa, w której panem był
obraz zamazany, trochę jak za mgłą
wetknął w myśli ramy, niech tam sobie tkwią
przyjdzie czas na pewno, da być może Bóg
że mieszkanie chociaż kupić będzie mógł
może kawalerkę, w snach zostanie dworek
póki co ma kredyt, czapka na nim gore
niespłacone raty, odsetek bez liku
kątem pomieszkuje gdzieś w małym „kurniku”
to się może zmienić niebawem na celę
miał skromne marzenia, czyżby chciał zbyt wiele
***
wszakże tak już bywa, że los z nas się śmieje
ciągle jest pod górkę i wiatr w oczy wieje
***
a pałace mają, i wielkie majątki
jakiś Głódź i Rydzyk, i to nie wyjątki
rządowi wasale i różne gagatki
a ty płacisz na nich wysokie podatki...