niedziela, 28 listopada 2021

GDYBY NIE POLITYCY

 













Zdjęcie: Pixabay

Za górami, za lasami
za autostradą, co rozdziela kraj na pół
pan i pani tam mieszkali
w wypasionej chacie wielki mieli stół

przy nim krzeseł ze dwanaście
na nim świecznik, wazon, kosztowna zastawa
tylko gości brakowało
coś ich odstraszyło, cóż, przykra to sprawa

pan i pani zasmuceni
strawy aż nadto, a i alkohole przednie
od przepychu aż się mieni
lecz gdy brak przyjaciół, wszystko przy tym blednie

za górami, za lasami
za wielką rzeką, co zmierza do Bałtyku
pan i pani tam mieszkali
choć żyli wśród swoich, to jakby na styku

na dwa sorty podzieleni
w swoich głowach, bo jakżeby inaczej
wciąż do zgody się nie kwapią
przykro na to patrzeć, serce z żalu płacze

              ***
Za górami, za lasami
w nadwiślańskim kraju
gdyby nie ci politycy
… żylibyśmy w raju




sobota, 13 listopada 2021

ROZPAMIĘTYWANIE

 












Zdjęcie: Pixabay
Opadły właśnie ostatnie liście
cicho, bezwiednie, gubiąc się w locie
w tym jakże dziwnym corocznym tańcu
życia i śmierci odwiecznym splocie

karmione deszczem, muskane wiatrem
rosły na chwałę Bogu i światu
na przemian łapiąc promienie słońca
wpadały w zwykłość, w szprychy kieratu

i w tej zwykłości, ku zatraceniu
zmierzały niemal niepostrzeżenie
by wreszcie upaść na chłodną ziemię
ostatnim lata zostać wspomnieniem

niechcący depcząc, krocząc z rozmysłem
po szeleszczącym z liści dywanie
nostalgią nagle jakąś owiani
włączamy w sobie… rozpamiętywanie



piątek, 12 listopada 2021

JAKOŚ TAK MI SMUTNO













Zdjęcie: Pixabay

Są drogi, co nigdy się nie kończą
i kamienie, co ranią nam stopy
są osty i ciernie dookoła
i smutnych zdarzeń niemal pół kopy

są łzy, co nigdy nie wysychają
i krople potu zrodzone w trudzie
żale, co na wskroś przejmują duszę
i myśli tkwiące w ciągłej ułudzie

jest też nadzieja  wciąż niespełniona
co trzyma ciało, umysł przy życiu
wiara w pomyślność i w litość Niebios
lecz czasem mało jest jej w mym życiu