Zdjęcie: Pixabay
Na ciemnym niebie nocą pochmurną
kreślę kontury gwiazd skrytych w mroku
choć umykają jak myśli płoche
niosą za sobą ulgę i spokój
układam do snu przepracowany
dzień pełen trudnych relacji z losem
szarym woalem okrywam wszystko
co jeszcze cicho szepcze swym głosem
za oknem ciemność zatarła ślady
po codzienności, marazmie zdarzeń
pora odpocząć, sen wkroczy chyłkiem
powrócę znowu do sfery marzeń…