sobota, 8 kwietnia 2017

ŻÓŁTE SŁONECZNIKI

Wznosi ku niebu brunatne lica
rząd kilku małych, złotawych słońc,
wielkością, pięknem ich się zachwyca
stojący z boku trzyletni brzdąc.

Łodygę długą tarmosi dłonią,
jak gdyby zmierzyć z kwiatem się chciał,
co chwila z oczu łzę którąś roniąc,
och, gdybyś chłopcze więcej lat miał...

Cóż, trzeba jeszcze choć kilku lat,
żeby dorównać im swoim wzrostem,
byś mógł bez przeszkód zerwać ów kwiat,
co jest jak słońce, złoty i rosły.

I szkoda łez twych, mój ty maleńki,
zanim upadnie do twoich stóp,
żółty słonecznik, piękny i wielki,
upłyną jeszcze tysiące dób.

wtorek, 4 kwietnia 2017

CIESZYŃSKIE KOLAŻE

Przemknęła po strunach
mistrza Vivaldiego
roztańczona muza
z ogrodu rajskiego
w sukni z białych płatków
i w różu na twarzy
magnoliowa piękność
z cieszyńskich pejzaży

opadła na miasto
muślinowym trenem
w przemarzniętych skrzypkach
rozbudzając wenę
rozgorzały smyczki
aż do czerwoności
od nadmiaru słońca
i kwiatów mnogości

zrobiło się cudnie
różowo, bordowo
skwery i ogrody
rozkwitły bajkowo
niechby tak zostało
choć do przyszłej wiosny
żeby stary Cieszyn
był zawsze radosny