zdjęcie: Pixabay
Na
lewo, na prawo, a może na wprost,
skąd niby to wiedzieć i czyj
to jest głos?
Wyrównać do lewa czy skręcić na prawo,
choć
brzmi to zabawnie, nie jest to zabawą.
Z obrazem i słowem
wciąż płynie przesłanie,
niejeden zbyt wiele gotów oddać za
nie.
Na fali z oddali głos niesie się żwawo,
jednym staje
kością, dla innych zaś strawą.
Ktoś sobie coś życzy,
nadyma i krzyczy,
im większe zeń zero, to tym bardziej ryczy.
A
my jak te owce przeżuwamy siano,
nie zawsze świadomi, że nam
mózgi wyprano.