piątek, 22 stycznia 2016

PRZYJACIEL, ANIOŁ BEZ SKRZYDEŁ

Zgubiłeś skrzydła, mój Aniele
błądząc wśród sfrustrowanych dusz
zraniłeś stopy, brnąc w popiele
tlącym się żarem życiowych burz

stargane wiatrem ludzkie losy
splatałeś mocą przebaczenia
wplatając weń anielskie włosy
skręcałeś nić porozumienia

kładłeś na serce plaster miodu
gdy dzień się kończył potokiem łez
w każdej minucie pełnej zachodu
tyle poświęceń w tobie wciąż jest…

czy to dla ciebie nie nazbyt wiele
dźwigać wciąż bezmiar ludzkiej dobroci
dasz jeszcze radę, ziemski Aniele,
szarą codzienność blaskiem ozłocić?




niedziela, 17 stycznia 2016

STARE, NIEDOBRE MAŁŻEŃSTWO

On – jak komando
pokrzykujący
leniwy truteń
wymagający
ona – jak osa
zła i kąśliwa
cięta i ostra
stara pokrzywa

on – ma monopol
zawsze na rację
drżyjcie narody
i wszelkie nacje
ona – i tak się
zawsze odkuje
plotki rozpuści
zaatakuje

on nie wybaczy
jej wszystko jedno
stracili rozum
w tym całe sedno
człek bez rozumu
jest jak roślina
odarta z liści
schnie i się zgina

i tak to czas im
biegnie pospołu
wśród codzienności
i łez padołu